Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa

Dzisiejsze Święto, jest naszym wyznaniem wiary w to, że rodzina Józefa, Maryi i Jezusa była rodziną doskonałą, że była rodziną, którą każda inna rodzina powinna naśladować.

Jednak w rzeczywistości nie wiemy zbyt dużo o tej Rodzinie. Nie znamy Jej codziennego życia. Czego właściwie możemy nauczyć się od Świętej Rodziny? W czym możemy Ją naśladować?

Z tych nielicznych opisów dotyczących Świętej Rodziny, które możemy znaleźć w Ewangeliach, możemy poznać, że Jej życie nie było łatwe, że już od samego początku Józef, Maria i Jezus napotykali na różne bardzo poważne kłopoty.

Niespodziewane poczęcie dziecka przez Maryję groziło zerwaniem zaręczyn Maryi i Józefa.

Ponieważ Herod usiłował zabić nowo narodzonego Jezusa, rodzina musiała uciekać z Izraela i przynajmniej przez kilka miesięcy w obcym kraju wiedli życie uchodźców.

Najprawdopodobniej Józef zmarł w stosunkowo młodym wieku. Maryja została młodą wdową, a Jezus od wczesnych lat swojego życia musiał zastąpić Józefa i pracować na utrzymanie rodziny.

Podczas publicznej działalność Jezusa nie wszyscy członkowie Jego rodziny rozumieli sens tej działalności. Niektórzy członkowie rodziny chcieli wykorzystać popularność Jezus dla własnego zysku. Inni usiłowali powstrzymać Jezusa w celu obrony honoru i dobrego imienia rodziny, ponieważ niektórzy ludzie mówili że Jezus postradał zmysły.

Ostatecznie Jezus został oficjalnie uznany za przestępcę i skazany na śmierć. Maryja nie tylko straciła jedynego Syna, ale także w oczach społeczeństwa była uznana za matkę przestępcy, który został ukrzyżowany.

Patrząc się na te problemy, można mieć poważne wątpliwości co do tego, że Bóg rzeczywiście był z tą Rodziną i rzeczywiście Im błogosławił. Jednak, kiedy przyjrzymy się dokładniej, wątpliwości te znikają.

Problemy świętej Rodziny, pomimo tego, że niewątpliwie były źródłem jej cierpienia, nie zdołały zniszczyć tej Rodziny. Problemy te nie przeszkodziły Jezusowi wzrastać, stopniowo nabierać mocy i napełniać się mądrością oraz miłością ku Bogu, oraz ludziom. W tej Rodzinie, która borykała się z różnymi problemami i doświadczała wielu cierpień, Jezus wyrósł na doskonałego człowieka, na człowieka, który był otwarty na potrzeby innych ludzi, który kierował się w swoim życiu jedynie miłością do Boga oraz miłością do ludzi.

Z Ewangelii dowiadujemy się, że dla Maryi sprawą najważniejszą w Jej życiu było wypełnianie woli Bożej. Starała się zawsze poznać i zrozumieć to, co Bóg od Niej pragnie. Jednak przyjmowała wezwanie Boga, nawet wówczas, kiedy do końca nie rozumiała jego sensu. Możemy powiedzieć, że wierzyła i ufała Bogu bardziej niż samej sobie, niż własnej woli, własnym odczuciom, własnemu zrozumieniu.

Józef bardzo kochał Maryję, pragnął jej dobra bardziej niż dobra własnego i był gotowy na poniesienie dla Niej wszelkich ofiar. Jednak mógł przyjąć Maryję z Jej dzieckiem, jak również mógł uratować życia Jezusa, tylko dlatego, że był otwarty na Boże natchnienia. Podobnie jak w życiu Maryi, także w życiu Józefa posłuszeństwo Bogu było sprawą najważniejszą.

Właśnie to zaufanie do Boga, to pragnienie kierowania się Jego wolą, ta gotowość spełnienia każdego pragnienia Boga, a przede wszystkim rzeczywista realizacja woli Boga, było siłą Jezusa, Maryi i Józefa i nadawało ich wzajemnej relacji nadprzyrodzony charakter. Właśnie dzięki Ich otwartości i zaufaniu do Boga, nie tylko byli w stanie pokonać wszelkie trudności, ale także w jakiś tajemniczy sposób napotykane problemy i cierpienia przyczyniały się do pogłębienia Ich wzajemnej więzi, oraz do realizacji zamysłu Bożego wobec Nich.

Módlmy się o to, aby jak najwięcej ludzi, poznało nadprzyrodzony wymiar własnej rodziny, aby poprzez zawierzenie Bogu w każdej sytuacji, poprzez otwartość i pragnienie życia w zgodzie z Jego wolą stały się miejscem działania Jego łaski i realizacji Jego zamysłu, tak aby ciągle Bóg pogłębiał ich miłość oraz ich jedność.